Rynek grawelowy dotarł do momentu, w którym trudno już „wymyślić koło na nowo”. Standardem są: stabilna geometria, przewidywalne prowadzenie i napęd, który da radę zarówno na szutrze, jak i w lekkim bikepackingu. Ale co powiecie na rower, który zachowuje te cechy… i jeszcze ma charakter urwisa?
Brigante, czyli rozbójnik
Raccoon Brigante w biało-zielonej wersji Rezerwatu od pierwszego spojrzenia wygląda, jakby chciał wyrwać się z codziennego peletonu. To trochę szop, trochę rozbójnik, ale zawsze gotowy na przygodę. Od wiosny 2025 testuję go w różnych konfiguracjach: od krótkich, szybkich wypadów (jak chociażby trójmiejskie ustawki grawelowe #coffeewanoga), po kilkudniowe bikepackingowe eskapady z pełnym ekwipunkiem.
Czas sprawdzić uczciwie: czy ten biało-zielony urwis faktycznie daje frajdę z jazdy i sprawdza się w każdym terenie, czy to jedynie efektowna oprawa pod Instagramowe kadry?
Nie pierwsze wrażenia
4000 km to nie jest jazda „na próbę” czy weekendowy wypad. Brigante przeszedł przez wszystko: szybkie szutry, techniczne podjazdy, kilkudniowe trasy z pełnym ekwipunkiem, czasem w deszczu i błocie, czasem w upale. Po tylu kilometrach można powiedzieć jedno: rower przestaje być tylko zestawem karbonowych rur i napędu – staje się partnerem w przygodzie.
Po 4000 km wiesz już, gdzie się sprawdza, a gdzie wymaga kompromisu. I właśnie te kompromisy pokazują prawdziwy charakter Brigante’a.
Polak z chińskim rodowodem
Brigante nie kryje swojego rodowodu. Rama pochodzi od ICAN-a, więc teoretycznie każdy mógłby zamówić ją samodzielnie z Chin, poprosić o malowanie i złożyć własny rower. Różnica polega na tym, że w przypadku Raccoona stoi za tym Przemek Szopa z Velopointu z Rzeszowa – twórca marki i budowniczy rowerów. To oznacza nie tylko spójny projekt, ale też gwarancję, serwis i opiekę posprzedażową, której nie dostanie się przy samodzielnym imporcie. Dla wielu riderów to właśnie ta pewność i kontakt z człowiekiem „po drugiej stronie” robi największą różnicę.
Podcast, czyli za kulisami marki Raccoon
O Brigante i filozofii marki rozmawiałem z Przemkiem w jednym z odcinków podcastu Rezerwat Przygody. Z rozmowy wybrzmiewa coś, co trudno znaleźć w świecie rowerów budowanych masowo – autorski pomysł, pasja i chęć tworzenia sprzętu, który po prostu „działa” w prawdziwym terenie.
Przemek opowiadał o tym, jak rodził się projekt Brigante, dlaczego wybrał ramy ICAN i co dla niego znaczy niezależność w budowaniu rowerów. Rozmawiamy też o obsłudze posprzedażowej.
W odcinku możecie usłyszeć doświadczonego kolarza, ale i rzemieślnika, który składa maszyny nie pod katalog, lecz pod ludzi, którzy naprawdę chcą nimi jeździć.
Geometria prawdę Ci powie
Tabela wymiarów
| Parametr | Wartość |
|---|---|
| Reach | 387 mm |
| Stack | 565 mm |
| Efektywny top tube | 554,5 mm |
| Kąt główki (Head Angle) | 71° |
| Kąt podsiodłowy (Seat Angle) | 73,5° |
| Długość tyłu (Chainstay) | 425 mm |
| Drop suportu (BB drop) | 71 mm |
| Wysokość suportu od ziemi | 285 mm |
Co to znaczy?
Na podstawie tych parametrów można wysnuć przypuszczenia, jak Brigante 54 (mój rozmiar) będzie się zachowywał i jakie zmiany możesz odczuć w porównaniu z innymi rowerami:
Reach 387 mm to całkiem sporo — daje bardziej wyciągniętą sylwetkę, co może zwiększać aerodynamikę i prędkości przy jeździe po asfalcie czy płaskich odcinkach, ale może wymagać mocniejszego górnego korpusu, jeśli wcześniej jeździłeś na rowerze z niższym reach’em.
Stack 565 mm oznacza dość wysoki „front” – czyli nie będziesz musiał bardzo obniżać kierownicy, aby mieć komfort, co jest plusem przy długich trasach. I faktycznie, to najwyższy rower (pisze o wysokości kierownicy), jakim ostatnio jeździłem – porównuję do Randoo Ruut i Vivida RC.
Top tube efektywny ~ 554,5 mm przy takim reach’u i kątach sugeruje, że rower nie będzie „ciasny” – ale też nie ekstremalnie rozciągnięty. To kompromis pomiędzy komfortem a sportowym charakterem.
Kąty: head 71° i seat ~ 73,5° – to klasyczne dla gravelów sportowo-przygodowych; nie są ekstremalne, ale dają dobrą równowagę między zwrotnością a stabilnością. Przetestowałem to na szybkich zjazdach na Teneryfie i – tu uwaga – prędkość maksymalna to 68 km/h. Wyższe prędkości mogą wytrącić Ci kierownicę z rąk. Oczywiście wiele zależy od kół, czy opon.
Długość chainstay’ów (425 mm) dodaje pewnej stabilności z tyłu – np. przy przyspieszaniu, na podjazdach, przy obciążeniu sakwami.
Zwinny jak co?
Nie będę stawiać się w roli eksperta od geometrii – wolę po prostu jeździć z poczuciem, że rower mi leży (lub nie leży). Wypowiem się więc jednym zdaniem – żwawszy od Grizla, mniej agresywny od Addicta.
Żródło porównania: Bike Insights.
Raccoon Brigante dobrze prowadzi się zarówno na utwardzonych drogach, jak i mniej lub bardziej szutrowych odcinkach.
PAKIETY STARTOWE 2026
-
Brejdak 2026
6. edycja wędrówki przez perełki Roztocza i Doliny Wisły czeka! -
Wanoga 2026
6. edycja wanogi przez Kaszuby i Pomorze przed Tobą!
Osprzęt
I tutaj ujawnia się prawdziwa zaleta modelu sprzedaży Raccoona – pełna personalizacja. Chcesz biało-zielonego „Rezerwatu”? Masz ochotę na bardziej stonowane kolory lub odważne akcenty? Wybierasz. Podobnie jest z osprzętem – od podstawowego SRAM Apex AXS, po topowe grupy i kasety GX 52T, wszystko można dobrać pod własny styl jazdy i potrzeby. Nie musisz martwić się, że kupujesz grawela z kiepskimi kołami czy innymi elementami, które zaraz będziesz wymieniać. Velopoint.pl składa rower od A do Z wedle Twojej wizji: rama, komponenty, koła, malowanie. Ty otrzymujesz gotowy, spójny i dopasowany sprzęt, gotowy do jazdy. To zupełnie inna filozofia niż standardowy rower „z półki”: tutaj każdy detal jest Twój, od wyglądu po charakter prowadzenia. Koniec ze zmianą połowy roweru po zakupie, aby móc na koniec powiedzieć: „To jest mój chłop!” To znaczy grawel.
Raccoon x Rezerwat edition
Mój egzemplarz został złożony na najtańszym napędzie SRAM Apex AXS. Elektroniczna zmiana biegów w takiej wersji pokazuje, że nie trzeba mieć Reda czy Force’a, żeby dobrze się bawić. Do tego dorzuciłem mocniejszy akcent – kasetę GX 52T i przerzutkę UDH GX. W praktyce oznacza to, że Brigante poradzi sobie na naprawdę stromych podjazdach, a ja mam spokój ducha podczas dłuższych i bardziej wymagających tras.
Koła
Istniej emożliwość zamówienia dowolnych kół dostępnych w Velipoint.pl. Mój zestaw to Scope S4.A – zestaw karbonowy z serii Sport, zaprojektowany z myślą o wszechstronnych rowerach szosowych i gravelowych. Bardziej ekonomiczne, niż high-end, ale od wielu miesięcy dają radę, tyrane na wszelkiej maści szutrze i gruzie.
🔧 Specyfikacja techniczna
Typ: Ręcznie składane koła tubeless-ready
Obręcz: Szerokość zewnętrzna 30 mm, wewnętrzna 21 mm
Profil obręczy: 42 mm
Materiał: Włókno węglowe z technologią Local Reinforcement – dodatkowe warstwy karbonu w miejscach szprych dla zwiększenia wytrzymałości przy minimalnym wzroście masy
Piasty: System 3-zapadkowy, zapewniający szybki i precyzyjny engagement
Szprychy: Straight-pull, stal nierdzewna, Sapim CX – Leader
Montaż opon: Bezdętkowy (tubeless-ready), kompatybilny z szerokościami opon od 28 do 57 mm
Podsumowując
Mocne strony
Geometria pod długie trasy i bikepacking, co sugerują (i umożliwiają) punkty montażowe.
Możliwości customizacji – od osprzętu po lakierowanie (albo odwrotnie ;)).
Cena vs jakość – nie jest to najtańsza opcja roweru, ale Raccoon nie jest też snobistycznym produktem. Jeździ i wygląda, ale bez zadufania.
Wsparcie Przemka – coś, czego nie dostaniesz, zamawiając ramę samemu w Chinach.
Co mogłoby być lepsze
Detale wykończenia ramy są „chińskie” – rzetelne, ale bez finezji topowych marek. Przykład: gumowa osłonka wewnętrznego mechanizmu blokujący sztycę.
Brigante jest stworzony do przygód. Na szutrze czuć jego stabilność, na asfalcie potrafi się rozpędzić, a w lesie nie gubi pewności prowadzenia. Geometria bardziej przygodowa niż wyścigowa sprawia, że można spędzić w siodle cały dzień – albo kilka dni z rzędu – bez uczucia, że rower walczy przeciwko Tobie. To sprzęt, który zaprasza do eksploracji, a nie tylko do kręcenia watów.
W biało-zielonej wersji Rezerwatu stał się dla mnie czymś więcej niż tylko narzędziem do jazdy. To towarzysz tras, które jeszcze długo będę odkrywał. Z przyjemnością.
Disclaimer/Uwaga redakcyjna
Rower Brigante został mi użyczony do testów przez dystrybutora Raccoon Cycles – Velopoint.pl.
Jak zawsze to, co tu znajdziecie, to wyłącznie moje wrażenia z jazdy.
Dystrybutor nie miał wpływu na treść, nie sugerował i nie widział tekstu przed publikacją.
Podobał Ci się artykuł? Dodaj swoją ocenę!
Kliknij, aby ocenić
Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów 3
Dodaj pierwszą ocenę!

