Raz na jakiś czas słychać pisk świstaków uciekających w popłochu na mój widok. Jest to zabawny widok. Śmieszy mnie choć wiem, że dla tych zwierząt jest to sytuacja stresująca. Odbiegając na moment od relacji z wyścigu dodam, że pchły żerujące na nich mogą być nosicielami dżumy, a przypadki tej choroby w dalszym ciągu pojawiają się od czasu do czasu w Kirgistanie czy Chinach.
bikepackingciekawe miejscarelacje z zawodów