Dlaczego pizza najlepiej smakuje w peletonie?

Coffee Wanoga #46 [S03 E05]

autor: Piotr Wierzbowski 02-08-2024

Jakie są plusy wspólnego gravelowego kręcenia, które kończy się wspólną picką? Jest ich mnóstwo. Co więc może powodować, że #coffeewanoga nie odbywa się co tydzień? Jest tego trochę. Kiedy jednak hamulców jest trochę mniej, spotykamy się na ustawce. Ostatnio już po raz 46.

Terapia grupowa

Dużo można by pisać dlaczego warto. Jeżdżenie solo ma mnóstwo plusów (tych dodatnich, ale też kilka ujemnych 😉), jednak za każdym razem, kiedy spotykamy się w większym stadzie… chce mi się żyć! Wszak człowiek to istota społeczna i oprócz sposobów łechtania własnego ego, szukamy sposobów na wymianę uśmiechów, historii, emocji, czy mentalnych głasków.

Jak za małolata

Co nas motywuje do wyjścia na rower? Czasem jest to chęć zrobienia dobrego treningu, innym razem argumentem „za” jest konkretny cel podróży. Podczas ustawek działa inny mechanizm. Niczym w wehikule czasu, cofamy się do czasów sprzed wielkich, sportowych celów do chwil, kiedy rowerem jeździło się… żeby sobie pojeździć. ☀️

„Czuję się jak kiedy byłem małolatem i na składaku wychodziło się przed blok, żeby pojeździć z kumplami dla frajdy!„

Dlaczego pizza smakuje najlepiej po ustawce?

Zakładamy oczywiście, że jest pyszna, prosto z pieca, i tak dalej. Co więc wpływa na to, że wspólne biesiady po ustawce smakują tak wybornie?

Uważność? Nie sądzę; każdy jest naładowany, opowiadając historie macha rękami, przegryzając niechlujnie oderwane kawałki ciasta. Wygoda? Mamy szczęście, jeśli znajdzie się miejsce, żeby usiąść. 😀 Wtedy siedzimy ściśnięci, ale szczęśliwi. Abo stoimy, równie zadowoleni. Towarzystwo? O, to już prędzej (albo wręcz niespiesznie 😉). Chyba o to chodzi. O synergię grupy po kilkugodzinnym wspólnym kręceniu, czekaniu na łapaczy kapci, motywowaniu wolniejszych i zapamiętaniu imion kilku nowo poznanych osób z peletonu.

A Wy? Jak sądzicie? dlaczego pizza najlepiej smakuje właśnie w takich okolicznościach? Zostawcie komentarz. 😃👇