Teneryfa kusi rowerowo, szczególnie od późnej jesieni do wiosny. Poznaj miejsca pełne fascynujących gravelowych atrakcji i zapierających dech w piersiach widoków.
Teneryfa, jedna z największych wysp archipelagu Wysp Kanaryjskich, to nie tylko miejsce z pięknymi, ikonicznymi widokami, ale również raj dla miłośników gravelowania. Jednym z najbardziej fascynujących miejsc na wyspie jest Izaña – obszar górski, który zdobył nasze serca już od pierwszej edyzji Escapada Gravel Camp. Dlaczego? Oto kilka powodów, dla których wracamy tam, aby doświadczyć połączenia cywilizacji, dzikiego lasu, i błękitnego nieba.
Vilaflor - początek
Leżące na wysokości około 1400 m n.p.m. Villaflor jest jednym z najwyżej położonych miejsc na Teneryfie. To malowniczo usytuowane miasteczko w górach, znajdujące się z dala od zgiełku nadmorskich kurortów, stanowi doskonałą bazę wypadową do całodniowej rundy po Izanie. Można doń dojechać rowerem, pokonując epickie serpentyny dające okazję na pierwsze zdjęcia, albo skrócić nieco wspinaczkę i pozostawić auto na jednym z lokalnych parkingów, by rowerem udać się w dalszą drogę.
Mieszkańcy Vilaflor, zwani Vilafloreros, pielęgnują lokalne tradycje i święta. Jednym z najbardziej znanych jest „Fiesta de San Pedro”, obchodzone na cześć świętego patrona miejscowości. Podczas tych uroczystości odbywają się tradycyjne tańce, koncerty i procesje. Nie udało nam się trafić na tę datę, ale i tak otrzymujemy nagrodę po asfaltowej wspinaczce – teneryfskie barraquito i serniczek, a na wytrawnie porcja papas arrugadas. W sam raz przed dalszą wędrówką po szutrowych drogach (i bezdrożach, ale o tym za chwilę) Izany
Relacja na YouTube
Wulkaniczne piękno
Izaña jest obszarem wulkanicznym, co dodaje rowerowej przygodzie wyrazistego smaku. Trasy prowadzą przez tereny, gdzie można zobaczyć niezwykłe formacje geologiczne, pozostałości po erupcjach wulkanicznych i unikalną florę. To nie tylko jazda rowerem, ale również podróż przez fascynującą historię naturalną. Ślady dawnych erupcji widać na każdym kroku. Dobrze przygotowane drogi szutrowe, które dostępne są nieco ponad Vilaflor, otwierają się przed nami niczym górskie szutrostrady. Nie nazwałbym ich premiumami, ale doznania z pokonywania kolejnych kilometrów są z pierwszej ligi.
Wąwóz Barranco
„Barranco” to hiszpańskie słowo oznaczające wąwóz lub kanion. Wulkaniczna struktura terenu na Teneryfie często sprzyja powstawaniu takich naturalnych formacji.
Barranco w Izanie stanowi malowniczy wąwóz o skalistych ścianach, a jego otoczenie porośnięte jest przeróżną roślinnością, zwłaszcza wzdłuż dna. Teren ten dodaje zróżnicowania krajobrazowi Izañi, oferując odmienny widok niż górskie szlaki czy otwarte obszary wulkaniczne. Jest jedno ale – to jest tzw. hike & bike. Znacie to z rundy w Dolomitach, prawda?
Przejście przez Barranco może dostarczyć zarówno wrażeń wizualnych, związanych z pięknem naturalnych formacji, jak i doświadczenia bliskości z przyrodą. Warto przy tym pamiętać o szacunku dla środowiska i zachować ostrożność podczas schodzenia i wchodzenia po nieregularnych, często luźnych kamieniach.
W stronę gwiazd
Po pokonaniu wąwozu czeka nas kolejna nagroda – cudownie pnąca się pod górę droga do obserwatorium Teide – kompleksu astronomicznego, zlokalizowanego na wysokości około 2 390 metrów nad poziomem morza, w parku narodowym Teide. Jest to jeden z najważniejszych ośrodków obserwacyjnych na świecie, gdzie prowadzone są badania astronomiczne i astrofizyczne.
Obserwatorium zostało założone w 1964 roku i od tego czasu stanowi kluczowy punkt dla międzynarodowych badań astronomicznych. Początkowo skoncentrowane na obserwacjach słonecznych, z czasem rozszerzyło swoje badania na inne obszary astrofizyki.
Będąc w jego pobliżu dosłownie można poczuć się bliżej nieba, a na pewno zasmakować kolarstwa ponad chmurami.
Woda na wagę złota
Przy planowaniu trasy pomiędzy Barranco a Obserwatorium Teide ważne jest, aby zadbać o odpowiednie zaopatrzenie w wodę pitną, zwłaszcza jeśli wąwóz Barranco jest suchy lub jeśli temperatura jest wysoka. Wulkaniczne obszary mogą być szczególnie suche, co sprawia, że utrzymanie odpowiedniego nawodnienia jest kluczowe. Na szczęście po drodze znajduje się ogólnodostępny wodopój.
Powrót do Chimiche
Od obserwatorium jest już z górki, co nie oznacza, że trasa nie jest wymagająca. Wulkaniczne szutry i naturalne odwodnienia powodują, że do końca należy zachować uwagę. Dla nas miejscem oznaczającym koniec terenowej przygody tego dnia jest typowa kanaryjska wieś Chimiche. Obszar wokół Chimiche jest znany ze swoich rolniczych tradycji. Lokalni rolnicy uprawiają tutaj banany, winogrona, pomidory i inne warzywa. Przejazd przez taki krajobraz, w stronę zachodzącego słońca oznacza zbliżający się fajrant tego dnia.
Tp początek serii artykułów o ciekawych miejscach na Teneryfie. Dajcie znać, jak Wam się podoba taki cykl. Jak zawsze, będę wdzięczny za Wasze komentarze!
