Spośród ponad 60 imprez gravelowych, zaplanowanych na obecny sezon, wybrałem 8, w których na pewno chciałbym wziąć udział. Poznajcie mój wybór i posłuchajcie rozmów z organizatorami.
Imprez u nas urodzaj. W tej dziedzinie istotnie jesteśmy zieloną wyspą na mapie Europy. W gravelowym kalendarzu 2023 znajdziecie wszystko, od jednodniówek, po ultra o dystansie ponad 1000 km.
Oto kryteria wyboru zawodów, w których chciałbym pojechać:
- dostępność czasowa, czyli data imprezy w kontekście mojego kalendarza. Wiadomo, że każdy ma swoje obowiązki. Moje związane są ze sprawami prywatnymi, ale również z organizacją Wanogi i Brejdaka. Ostatnio doszedł nowy projekt – Escapada Gravel Camp. Wybieram więc pośród tych propozycji, których terminy nie pokrywają się z moimi wyjazdami. Jak sami usłyszycie, to nie są łatwe sprawy! 😎
- trasa i walory krajobrazowe. Wiadomo, skoro nie ścigam się o miejsce, to przynajmniej chcę sobie pooglądać, poznać coś nowego, albo powrócić na stare, sprawdzone, ale rzadko odwiedzane ścieżki;
- organizacja. Wiemy, że zawody to nie tylko trasa, ale również to, co jest przed i po. I w trakcie również. Pisząc i mówiąc o organizacji, nie oceniam aspektów technicznych i atrakcyjności paddocku, jedzenia, czy imprezy. Chodzi mi o podejście organizatorów do… organizacji i do idei imprezy gravelowej. Fajnie, jak jest swojsko, przyjaźnie i bez spiny;
- subiektywna chęć odwiedzenia jakiegoś miejsca na rowerowej mapie Polski.
Posłuchaj podcastu 🎧
Poniżej znajduje się opis każdej z omówionych w podcaście imprez.
Ultramaratony w których chcę wystartować w 2023 roku
24 marca - Wataha: Wiosna 2023
Kiedy mówi się: „Jadę na Watahę”, warto wspomnieć o którą edycję chodzi. Mateusz Szafraniec stworzył już trzy ciekawe imprez, które odbywają się w różnych porach roku: Zimę, Wiosnę i Jesień. Gravelowy „Vivaldi” zagospodarował sezon trenażerowy idealnie, kreując rowerowe spotkania przy kominku, połączone z eksploracją pięknych szutrostrad i leśnych duktów na Ziemii Świętokrzyskiej.
Jeśli słuchacie tego odcinka w dniu premiery, właśnie jadę na wiosenną Watahę. Jeśli czytacie/słuchacie później, koniecznie zobaczcie relację.
Link do opisu wydarzenia w kalendarzu Rezerwatu Przygody.
Relacja z (zimowej) Watahy
-
5 (1) Wiosną można sobie „powanożyć”, jednak to zima daje pierwszą szansę na gravelowe ściganie roku. W pierwszy weekend stycznia, w samym sercu Polski, można …
12 maja - Ułan
Andrzej Pepliński opowiada w podcaście, jak wraz z ekipą WBTiming z Grudziądza stworzyli ciekawą wędrówkę duktami leśnymi
w otoczeniu akwenów Pojezierza Iławskiego i Brodnickiego. Jeśli lubicie Bory Tucholskie, chcielibyście nacieszyć zmysły florą i fauną w Tucholskim i Wdeckim Parku Krajobrazowym, aby ostatecznie powrócić do miasta ułanów, to propozycja dla Was.
W 2022 roku wystartowałem w pierwszej edycji ultramaratonu na krótszym dystansie, ponieważ dzień później pędziłem na kaszubską ustawkę z Zielonym F16, więc byłem bardzo ograniczony czasowo. To był pierwszy raz, kiedy wybrałem krótszą wersję, ale nie żałowałem. Była ciekawa, zróżnicowana i nawet wymagająca, szczególnie pod koniec.
W 2023 organizatorzy przygotowali aż trzy trasy. Zapytałem więc Andrzeja, którą powinienem wybrać. Posłuchajcie podcastu. 🎧
Link do opisu wydarzenia w kalendarzu Rezerwatu Przygody.
17 czerwca - Mazowiecki Gravel
Twórcami gravelowego wyścigu po Mazowszu są zapaleni entuzjaści rowerów i lokalsi. Co prawda Bartek Swacha pochodzi z Janowa Lubelskiego (tak, tego samego, gdzie w tym roku odpala Brejdak), jednak jest z wyboru Warszawiakiem. W podcaście zapytałem Marcina Twaroga o ich pomysł na tegoroczną edycję i muszę przyznać, że zapowiada się ciekawie i pokaźnie! Na liście startowej jest już ponad 600 osób, więc jeśli spodoba Wam się to, co usłyszycie o Mazowieckim, koniecznie odwiedźcie stronę zapisów.
Link do opisu wydarzenia w kalendarzu Rezerwatu Przygody.
24 czerwca - Proziak
Pomysłodawcę i jednego z organizatorów Proziaka poznałem trzy lata temu, podczas pierwszej edycji Pomorskiej 500. Tak, Przemek Szopa to ten facet, który pomógł mi ogarnąć zatarte kółeczko od przerzutki. Teraz opowiada Wam o Proziaku. Zawsze powtarzam, że na ultra rodzą się często wieloletnie znajomości, a nawet przyjaźnie.
Przemek już wtedy, podczas mozolnego pokonywania w deszczu kilometrów trasy Pomorskiej, zapowiadał swoją imprezę w Bieszczadach. W podcaście możecie posłuchać co sprawiło, że projekt ujrzał światło dzienne dopiero po trzech latach. Dowiecie się również, czego spodziewać się po Proziaku. Czy będzie to „Piekło południa”? Jaką trasę wybrać? Sami posłuchajcie. 🎧
Link do opisu wydarzenia w kalendarzu Rezerwatu Przygody.
27 lipca - Łemko Gravel
Niedaleko pada Łemko od Galicji Gravel… jednak to dwie zupełnie odmienne imprezy, realizowane przez ekipę z Rzeszowa jako Podkarpacki Festiwal Gravelowy.
Łemkowie to grupa etniczna, która w wyniku powojennej akcji „Wisła” została wygnana ze swojej ojczyzny, tzn. z Beskidu Niskiego oraz zachodnich krańców Bieszczad i wschodnich Beskidu Sądeckiego. Te smutne czasy pozostawiły swoje blizny w postaci spalonych wiosek, kapliczek, czy sadów, których pozostałości wciąż są widoczne. W taką sentymentalną podróż, oczywiście z rowerową przygodą na pierwszym planie, zabierzemy się pod koniec lipca. W podcaście opowiada o tym jeden z organizatorów, Damian Bosek.
Link do opisu wydarzenia w kalendarzu Rezerwatu Przygody.
4 sierpnia - Gravmageddon
Karkonowsze i Izery czekają, tym razem również po stronie czeskiej. O tej niezapomnianej, górskiej wyrypie opowie Mariusz Lickiewicz, który jest współorganizatorem trzeciej już edycji Gravmageddonu.
Relacja z Gravmageddonu 2022
-
5 (10) Zatęskniłem za gravelową wyrypą, za integracją z innymi świrami, za ściganiem… No dobrze, może nie ściganiem. Nazwijmy to kolarstwem romantycznym z trackerem w …
5 sierpnia - Niespodzianka PoKoPu
O Niespodziance opowiada sam Ojciec Dyrektor, czyli Leszek Pachulski. Kto pamięta Wschód 2021 lub edycję 2022 (ta była już odsunięta od granicy z Białorusią), ten może mieć sentyment do wędrówki po wschodnich kresach. Z uwagi na sytuację geopolityczną PoKoP nie będzie prowadzić trasy nowego Wschodu po wschodniej flance, jednak taka podróż będzie miała miejsce w 2023, pod nowym szyldem.
Dopiero po przeprowadzeniu rozmowy zdałem sobie sprawę, że nie mogę być w dwóch miejscach jednocześnie, więc w tym roku Niespodzianki nie zaliczę. Jest jednak na liście moich „do zrobienia”. Jej protoplasta z 2021 urzekł mnie i mam wielki sentyment do takich rowerowych wędrówek.
Link do opisu wydarzenia w kalendarzu Rezerwatu Przygody.
Relacja z pierwowzoru "Niespodzianki" - Wschodu 2021
-
5 (1) Najdłuższy polski ultramaraton terenowy? Magiczna wędrówka wzdłuż wschodniej ściany? Niesamowite wyzwanie dla sprzętu i głowy? Czym jest Wschód 2021 i dlaczego na mecie …
-
5 (1) Pierwsza część Wschodu 2021 była może wymagająca, ale pogoda sprzyjała podziwianiu widoków i cieszeniu się podróżą. Tak było mniej więcej do Terespola, przynajmniej …
Październik 2023 - Wataha: Droga do Piekła
Kiedy mówi się: „Jadę na Watahę”, warto wspomnieć o którą edycję chodzi. Mateusz Szafraniec stworzył już trzy piękne imprezy w ciągu roku: Zimę, Wiosnę i Jesień. Jak widać, zagospodarował sezon trenażerowy idealnie, kreując rowerowe spotkania przy kominku, połączone z eksploracją cudownych szutrostrad i leśnych duktów na Ziemii Świętokrzyskiej.
Relacja z Drogi do Piekła 2022
-
5 (8) O jesiennej Watasze usłyszeliśmy niedawno. W mediach społecznościowych Droga do Piekła przewijała się od niespełna miesiąca. Mimo to znalazło się ponad 150 śmiałków …
PODOBA CI SIĘ? DAJ ZNAĆ INNYM 👇
DZIĘKUJĘ! 👍
Ultramaratony które organizuję w 2023 roku
Na koniec zostawiłem dla Was przypomnienie imprez, w których nie mogę wystartować wspólnie z Wami, chociaż bardzo bym chciał. 🤩 Jedynym powodem pozostaje oczywiście fakt, że jestem ich organizatorem. Ich trasy przejechałem wielokrotnie, a z Wami zobaczę się na starcie, pit-stopie. To nie to samo, co wspólna jazda w pogodzie i niepogodzie, ale jednak zobaczymy się!
2 czerwca - Wanoga
To będzie już 3. edycja pomorskiej wędrówki, czyli wanogi. Wanoga 2023 będzie mieć podobne trasy do wersji z 2022, jednak kierunek zwiedzania będzie odwrócony… a to zmieni diametralnie odczucie trasy. Najtrudniejsza przeprawę przez Kaszuby i Trójmiejski Park Krajobrazowy będziecie mieć na początku, po czym nastąpi wędrówka wzdłuż wybrzeża. Na koniec pozostanie najłatwiejszy, zresztą bardzo szutrowy odcinek. 😉
Widzimy się na początku czerwca!
Link do opisu wydarzenia w kalendarzu Rezerwatu Przygody.
14 lipca - Brejdak
Brat bliźniak Wanogi, czyli lubelski Brejdak czeka Was w połowie lipca. W 3. edycji zobaczycie trzy (sic!) nowe trasy, w których pozostaną najlepsze elementy tych sprzed roku. Nie zabraknie kultowego pit-stopu w Zaklikowie (zahaczamy Podkarpacie). Nowością będzie też przejazd długiego dystansu przez malowniczą ziemię sandomierską.
Link do opisu wydarzenia w kalendarzu Rezerwatu Przygody.
Relacja z objazdu Brejdaka
-
5 (2) Gravelowy cebularz, czyli pierwszy w Polsce ultramaraton po Lubelszczyźnie. Gravelowo, czy nie, jak kto woli. Jakby było mi mało tego, że trasa dłuższego …
Przydatne linki
Kalendarz imprez gravelowych 2023
Rezerwat Przygody na Instagramie
Rezerwat Przygody na YouTube
Rezerwat Przygody na Stravie
Spodobało Ci się? Posłuchaj inne odcinki podcastów
Jak ojciec z synem [podcast #18]
5 (3) Pierwszy podcast z cyklu „Gravel rodzinny”, w którym przedstawiam przykłady jazdy zespołowej, zarówno na szutrach, jak i w życiu. Na początek Piotr i Arek Fornalowie opowiedzą o swoich przygodach i
Jak przygotować się na ultramaraton [podcast #12]
Na przykładzie set-upu na Pomorską 500, poznasz moje sposoby na przygotowanie się do gravelowego (i nie tylko) ultra
RPP #3 – JAK DOJECHAĆ NA GRAVELOWE ULTRA?
Jesteś zapisany lub zapisana na gravelową imprezę? A może po prostu chcesz pojechać z rowerem w jakieś ciekawe miejsce? Zastanawiasz się jaki środek transportu wybrać? W tym odcinku dowiesz się o kilku opcjach
2 komentarze
Czegoś tu nie rozumiem….. Tyle jest imprez ultra. Ultrasów to mamy już chyba więcej niż wędkarzy i grzybiarzy razem wziętych (a Polska przecież borowikiem, maślakiem i pieprznikiem jadalnym stoi 🙂) A tutaj podcast nawet 200 razy nie odsłuchany?!? Brak komentarzy?!? Co jest????Przecież jego wysłuchanie (wcześniejszych zresztą też) to jak wypicie po rowerze dobrej kawy czy kraftowego piwa (polecam Misty i Pan i Pani 🙂) Sama przyjemność…. I ta muzyka w tle robi swoje… Od ilości wpisywanych komentarzy strona powinna się chwilami zawieszać…. Ehh…. Mam wrażenie, że trochę się pogubiliśmy i błądzimy. Nie umiemy znaleźć i dostrzec jakości, wartości i kunsztu, a skupiamy się i podniecamy bzdurami, pierdołami, powierzchownością i bylejakością. Ja jednak doceniam Piotrze Twoją twórczość – podcasty, blogi i „jutuby” 🙂 . I chociaż nie mam „fejsbuka” daję Ci 10000 lajków. I chociaż to nie Strava daję Ci 10000 kudosów… Nie ustawiaj więc, twórz i rozwijaj się dalej… A ludzie się w końcu odnajdą… zrozumieją… docenią… myślę, że nawet pochwalą. Pozdrawiam Cię i wszystkich ultrasów, hej!!!! 🚴🚵🚴🚵
Cześć Adamie!
Po pierwsze wielkie podziękowanie za Twój komentarz, kudosy, lajki, itd. 🙂 Serdecznie dziękuję i doceniam!
Tworzę to, co robię (ustawki, zawody, wpisy, filmy, podcasty…) z pasji do jeżdżenia na rowerze i spotykania ludzi pozytywnie zakręconych. Czas pokazał, że wbrew moim utopijnym wizjom, nie jesteśmy idealnym środowiskiem i są wśród nas różni ludzie, jak wszędzie. Nie zmienia to faktu, że wciąż mam pasję do tworzenia i dzielenia się tym z Wami.
Podcast został odsłuchany już grubo ponad 1000x, więc pewnie mówisz o statystyce jakiejś platformy. Fakt, tysiąc to nie setki tysięcy, ale nasze zajęcie jest niszowe, a grono stałych słuchaczy rośnie… pomimo braku regularności z mojej strony. Publikuję podcasty kiedy mam coś do przekazania, nie dla algorytmów. 🙂
Serdecznie pozdrawiam Cię, Adamie! DO usłyszenia/zobaczenia!