Chinyero: czarne złoto Teneryfy

Drugi artykuł z serii o kanaryjskich szutrach

autor: Piotr Wierzbowski
5
(1)

Tuż przed świętami, gdy Polska tkwiła w mroźnym i śnieżnym zimowym uścisku, dwanaścioro żądnych przygód dusz opuściło białą krainę, by w ramach Escapada Gravel Camp eksplorować Chinyero na słonecznej Teneryfie.

San Tiago del Teide - początek

Za początek naszej kolejnej eskapady obraliśmy urokliwe San Tiago del Teide. To położone na wysokości ok. 900 m n.p.m. miasteczko pełne jest tradycji, a jego lokalna atmosfera przyciąga turystów, którzy pragną oderwać się od zgiełku miejskiego życia i cieszyć się spokojem otoczenia górskiego. San Tiago del Teide staje się również bazą wypadową dla pasjonatów szosowych rund i gravelowych eskapad, oferując niezapomniane przygody w otoczeniu fascynującej przyrody Teneryfy.

To idealna baza na wypady w kierunku malowniczych okolic, takich jak Garachico czy Buenavista del Norte, gdzie można napawać się zróżnicowanymi trasami, prowadzącymi przez urokliwe wsie, zielone doliny i wybrzeża z widokiem na Ocean Atlantycki. Naszym celem był jednak…

Rezerwat Chinyero

Rezerwat Chinyero to chroniony obszar naturalny (stąd brak ujęć z drona na filmie z tej eskapady), uformowany po ostatniej erupcji wulkanicznej z 1909 roku. Ten wręcz nieziemski krajobraz namalowany jest czarnym żwirem i dużymi, ostrymi skałami wulkanicznymi, porozrzucanymi niczym piłeczki tenisowe na korcie. Tak utworzone zostało unikalne środowisko, w którym odnajduje się bogactwo wulkanicznych formacji, zarośli i drzew, stanowiące świadectwo przyrodniczego piękna i historii geologicznej wyspy.

Jazda po czarnym żwirze to osobliwa przygoda. Zauważyłem, że będąc w grupie jestem tam skory do żartów i popisowych driftów. Podczas samotnego przemierzania Chinyero mam skłonność do zadumy nad zmiennością otaczającego nas świata. Widok czarnych hałd, upstrzonych młodymi drzewkami uświadamia, jak łatwo natura może zabrać nam to, do czego tak bardzo przyzwyczajamy się. Nie trzeba szukać daleko przykładu, wystarczy spojrzeć na sytuację na Islandii.

Nie tylko czarny charakter

Wydawałoby się, że wszystko dookoła będzie czarne, ale pokonując kolejne kilometry napotykamy na bardzo specyficzne zjawisko – kolorowa nawierzchnia. To wciąż wulkaniczny żwir, ale jawi się nam co raz to w innych barwach.

Czarny kolor, który dominuje na tym obszarze, to efekt rozdrobnienia ciemnych, wulkanicznych skał i popiołów powstałych podczas ostatniej erupcji z początku minionego wieku. Kiedy gorąca lawa styka się z atmosferą, szybko krzepnie, tworząc charakterystyczne czarne skały, które później ulegają erozji i rozpadają się na mniejsze cząstki, tworząc czarny granulat.

Na skraju rezerwatu, zwłaszcza wokół parku Corona de Forestal, kolorystyka może być różnorodna. Czerwony kolor podłoża wynika z obecności rud żelaza. Skały zawierające dużo tego minerału mogą ulegać procesowi utleniania, co nadaje im czerwony odcień. W zależności od zawartości żelaza i innych minerałów, skały mogą przybierać różne odcienie czerwieni, tworząc abstrakcyjny wręcz krajobraz.

Relacja na YouTube

Teide jak gwiazda polarna

Tego dnia widok na imponujący szczyt Teide pełnił funkcję swoistego punktu orientacyjnego. Jego wszechobecność na horyzoncie stanowiła nie tylko spektakularną atrakcję, ale także stały punkt odniesienia, umożliwiając nam śledzenie kierunku i orientację w terenie nie tylko za pomocą Wahoo, czy Garminów.

Przyroda i tak wygrywa

Surowy krajobraz wyspy doskonale pokazuje, jak wcześniej, czy później, flora odzyskuje teren. Nawet w najbardziej niesprzyjających warunkach pojawia się nowe życie, a czarny kolor popiołów rozświetla się soczystą zielenią.

Teneryfa, podobnie jak wiele obszarów śródziemnomorskich, jest podatna na pożary lasów ze względu na specyficzne warunki klimatyczne. Zjawisko to jest naturalne i występowało zawsze, jednak coraz częściej zdarzają się podpalenia. Niezależnie od przyczyny, wypalenia wpływają na ekosystem w różnorodny sposób. Ogień z jednej strony pomaga w regeneracji niektórych gatunków roślin, usuwa martwą roślinność i otwiera przestrzeń dla nowego wzrostu, ale równocześnie może prowadzić do utraty siedlisk i zagrożenia dla zwierząt, a także wpływać na jakość gleby i cykle wodne na wyspie.

Corona de Forestal

To miejsce urzeka swoim urokiem, otaczającymi go lasami iglastymi, stając się idealnym przystankiem na oderwanie wzroku od drogi i rozkoszowanie się wspaniałymi widokami. Z tego punktu rozpościerały się panoramiczne krajobrazy, a szczególnie imponujący był widok na El Teide, najwyższy szczyt Hiszpanii i trzeci najwyższy wulkan na świecie.

Już w sprzedaży
Już teraz możesz zrobić sobie kolarskie wakacje od zimy!
Dostępne terminy: marzec 2024.
Dostępne miejsca na kolejną edycję
Masz zajawkę na góry?
Dołącz do Escapady 2024

Przejeżdżając przez parking dla kamperów de Chio, mieliśmy możliwość napawać się obrazkami jak najpiękniejszych podróży. Malownicze drogi, przyozdobione kolorowymi kwiatami i owocami, tworzyły abstrakcyjnie surową i piękną jednocześnie aurę.

W miarę jak nasza ekipa przemieszczała się przez Rezerwat Chinyero, rozpościerał się przed nami pełen kontrastów krajobraz. W pewnym momencie, gdy szlak prowadził przez wyższe tereny rezerwatu, mogliśmy podziwiać majestatyczną panoramę, która obejmowała także jedną z najbardziej urokliwych wysp archipelagu – La Gomerę.

W oddali, na horyzoncie, pojawiała się ta magiczna wyspa, otoczona błękitem Oceanu Atlantyckiego. La Gomera słynie z malowniczych klifów, zielonych dolin, a także unikatowego charakteru kulturowego. Jej kontury na tle nieba i oceanu stanowiły jak obraz malowany na płótnie natury.

Popołudniowe promienie słońca padające na La Gomerę sprawiały, że wyspa zdawała się mienić w różnych odcieniach zieleni i błękitu. Często pokryte chmurami szczyty gór dodawały tajemniczy charakter temu krajobrazowi. Widok na La Gomerę był niczym obietnica kolejnej nieodkrytej przygody, zachęcającej do wędrówki po jej ścieżkach i odkrywania ukrytych zakątków. Obietnica nie bez pokrycia, gdyż Escapada Gravel Camp wkrótce tam dotrze…

Widok przestrzeni, gdzie ląd spotykał się z niebem, a jedna wyspa wydawała się być tak blisko drugiej, tworzył niezapomniane wrażenia.

To magiczne doświadczenie, te kilometry wykręcone po wulkanicznym żwirze, pomiędzy majestatycznymi górami a subtropikalnymi lasami, stworzyły niezapomniany obraz dla kuracjuszy Escapady.


I choć trasa zakończyła się na chwilę w San Tiago del Teide, wspomnienia z tego niezwykłego miejsca pozostaną w nas na zawsze

To drugi z serii artykułów o ciekawych miejscach na Teneryfie. Dajcie znać, jak Wam się podoba taki cykl. Jak zawsze, będę wdzięczny za Wasze komentarze!

Podziel się z innymi

Podoba Ci się artykuł? Prześlij go dalej, udostępnij znajomym. Podziel się!

Podobał Ci się artykuł? Dodaj swoją ocenę!

Kliknij, aby ocenić

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów 1

Dodaj pierwszą ocenę!

Dodaj komentarz

You may also like

Zobacz dostępne kupony

Podczas przeglądania stron internetowych Sklepu używane są jedynie niezbędne do działania pliki „cookies”. Ich stosowanie ma na celu poprawne działanie stron Sklepu Rezerwat Przygody. Akceptuję Dowiedz się więcej

Instagram Rezerwatu

Rezerwat Przygody to blog, podcast i kanał na YouTube, stworzone by propagować aktywny, uważny i zdrowy styl życia. 

 

Na stronie dzielę się z Wami własnymi doświadczeniami, ale też przedstawiam opinie innych.

 

Chcesz się ze mną skontaktować? Skorzystaj z kontaktu tutaj.

Przygotowanie do ultramaratonu

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera.
Wiadomości wysyłamy nie częściej niż raz na kilka tygodni.
W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia lub wypisać się.

©2020-2023 Piotr Wierzbowski & Rezerwat Przygody